Share on FacebookGoogle+Tweet about this on Twitter

Kopyt,Szczepan

Chociaż poezja Szczepana Kopyta zmieniała się w istotny sposób wraz z publikacją kolejnych książek, wspólnym mianownikiem jego wierszy pozostają m.in.: wyczulenie na problematykę społeczną i wspólnotową; radykalna krytyka współczesnego kapitalizmu; dążenie do mówienia nieironicznie na poważne tematy; oswajanie wzniosłości języka.

SZCZEPAN KOPYT – (ur. 1983) poeta, muzyk i aktywista związany głównie z Poznaniem oraz poznańskim wydawnictwem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury. Jeden z naczelnych „młodych poetów zaangażowanych” debiutujących po roku 2000.

Autor sześciu książek poetyckich: „yass” (Tygiel Kultury, Łódź 2005), „możesz czuć się bezpiecznie” (WBPiCAK, Poznań 2006), „Sale sale sale” (WBPiCAK, Poznań 2009), „buch” (WBPiCAK, Poznań 2011), „kir” (WBPiCAK, Poznań 2013), „z a b i c” (WBPiCAK, Poznań 2016). Współredaktor (wraz z Maciejem Gierszewskim) tomu „Słynni i świetni. Antologia poetów Wielkopolski debiutujących w latach 1989–2007” (WBPiCAK, Poznań 2008).

Wyróżniony nagrodą główną konkursu im. Jacka Bierezina (2004), Medalem Młodej Sztuki (2006), nagrodą Poznańskiego Przeglądu Nowości Wydawniczych (2011), „małą” nagrodą poznańskiej filii Fundacji Kultury Polskiej (2014). Nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia (2010, 2014) oraz do Paszportu Polityki (2011).

Twórczość Szczepana Kopyta – w szczególnie otwarty i odważny sposób komentująca rzeczywistość społeczno-polityczną – była jednym z głównych powodów, dla których „zaangażowanie” poezji współczesnej znalazło się wśród naczelnych tematów krytycznopoetyckiej debaty na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku. Radykalizm zawartej w wierszach Kopyta społecznej krytyki, połączony z ich niezaprzeczalną formalną sprawnością, spowodował, że autora „Sale sale sale” uznano za wiodący głos wśród politycznie zaangażowanych autorów i autorek wstępujących na scenę poetycką na początku nowego stulecia.

Obok wierszy Konrada Góry to właśnie twórczość Szczepana Kopyta zapowiadała wyłonienie się w drugiej dekadzie nowego wieku całego szeregu różnorodnych dykcji zaangażowanych. Sam poeta deklaruje się jako anarchokomunista.

SZCZEPAN KOPYT – TWÓRCZOŚĆ

Uspójniona warstwą światopoglądową i krytycznym stosunkiem do ironii jako podstawy poetyckiego komentarza społecznego twórczość Kopyta przechodziła jednak poważne zmiany – najwyraźniejszy zwrot, jak się wydaje, miał miejsce między publikacją tomów „Sale sale sale” i „buch”.

„YASS” – „SALE SALE SALE” (2005–2009)

Debiutancki „yass” oparty był na projekcie książki „Wirtualna Polska”, za który Kopyt otrzymał w 2004 roku główną nagrodę w prestiżowym konkursie im. Jacka Bierezina. Co ciekawe, był to jak dotąd jeden z dwóch przypadków, gdy jury składało się w całości z laureatów konkursu z lat poprzednich (ta sytuacja powtórzyła się w 2009 przy okazji przyznania wyróżnienia „Preparatów” Przemysława Witkowskiego), a także jedyny rok, gdy w kapitule nie zasiadał żaden autor powyżej 35 roku życia. Kopyt był też pierwszym nagrodzonym w konkursie przedstawicielem roczników osiemdziesiątych. Symboliczny wymiar tej sytuacji, jakkolwiek łatwy do przecenienia przez krytyków postrzegających literaturę w kategoriach „pokoleniowych”, z pewnością wyostrzał wizerunek autora jako twórcy młodego, reprezentującego w polskiej poezji zjawiska mające dopiero nadejść.

Tom „yass” zwracał uwagę połączeniem osobowej, jednostkowej perspektywy oraz daleko idącej krytyki współczesnego kapitalizmu. Osobiste wspomnienia i obraz sytuacji prywatnych (czy wręcz intymnych – jak w wierszu „jeszcze o snach i porankach”, stanowiącym dość ekstatyczny opis wspólnego przebudzenia) stanowiły tu podbudowę wyrazistego komentarza społeczno-politycznego, pisanego z pozycji zdecydowanie lewicowych; bezpośrednie odwołania do Marksa (zob. np. „widmo karola marksa”) i anarchizmu (zob. np. „anarchist cookbook”) splecione były z nieoczywistą, inspirowaną buddyzmem duchowością. W „możesz czuć się bezpiecznie” Kopyt włączyć miał do niej interesujące elementy mistyki solarnej – najlepiej widać to w wierszu „zatytułowanym” słonecznym piktogramem, ale też choćby w wierszu „wysypisko”, w którym mowa o „nieznośnej poezji słońca”.

W pierwszych trzech tomach Kopyta istotne wydaje się zderzenie wyrazistości politycznych obserwacji i deklaracji z nieukrywanymi wątpliwościami mówiącego podmiotu. Wyraźnie widać to choćby w „wierszyku z kiszonej kapusty”, jednym z centralnych utworów „yassu”:

 

(…)

są dla nas sprawy niejasne, panowie. nasze

mnożące się w mrożącym tempie zbiory aksjomatów:

hegel, lewica, marks, bum i co wtedy?

byt, określa świadomość gładkolufowej broni.

 

Wiersz „popijając herbatę”, również z „yassu”, kończy się słowami „niech żyje socjalizm / cokolwiek miałoby to znaczyć”; ale bodajże najwyraźniejsze świadectwo rozdarcia między zaangażowaniem a wątpliwościami – czy raczej zaangażowania poprzez wątpliwość i (auto)kwestionowanie – poeta składa w „wywiadzie” z „Sale sale sale”:

 

(…)

czy naprawdę lewicowa partia mogłaby stworzyć prawdziwy rząd

czy członkinie i członkowie prawdziwego rządu prawdziwej

lewicowej partii segregowaliby sami odpady

czy w ich rodzinach panowałaby demokracja

czy mieliby rodziny

(…)

co robiliby dawni pracownicy banków

czy dawnym żołnierzom odcięto by dłonie

(…)

 

Wątpliwości nie oznaczają jednak wycofania z politycznego angażu – wręcz przeciwnie, prowokują poetę (i jego narratora) do głębszej refleksji, ponawiania pytań, wielokrotnego przepracowywania kluczowych kwestii. To wydaje się jednym z najistotniejszych napięć wczesnych wierszy Kopyta: wyraziste zaangażowanie nie oznacza braku wątpliwości; wątpliwości nie oznaczają mniej wyrazistego zaangażowania.

I tak wśród głównych tematów pierwszych książek Kopyta znajduje się choćby krytyka mediów, rozpoczęta wierszem najwcześniejszym, to znaczy niezatytułowanym utworem otwierającym „yass”:

 

przepchnij życie przez banał. poezja niewolników

to nowa ramówka tv. to piękny bloczek reklam

pisanych przez poetów. przepchnij ideę życia.

 

Krytyka mediów i współczesnych wzorców zachowań konsumenckich wraca wielokrotnie i wprost, choćby w takich wierszach, jak: „ministerstwo chujni i padaki”, „all the young punks (new boots and contracts)”, „sms od mamy”. Towarzyszy jej ironiczne spojrzenie na sytuację współczesnego uniwersytetu („instrukcje dla snajperów”) i szeroko rozumiany postmodernizm („ponowoczesność i syndrom znudzenia”, „dzieci postmoderny”), a także sarkastyczny komentarz na temat roli kościoła w życiu społecznym, jak w niezatytułowanym wierszu z „yassu”:

 

katolicy w barach mlecznych śmierdzą niemiłosiernie

bóg dał im wątróbkę i smażone buraczki

zginął za ich grzechy

za bony obiadowe kazał im kupić święty kisiel wiśniowy

oglądajcie seks w telewizjach! katolicy oglądają

seks w złym wydaniu powodujący niemiłosierne mdłości

a potem traci na tym cały kościół, młode córki jadą na saksy

panie z radia maryja mało nie zaczną roznosić

strażnicy, gorliwość, predestynacja, obierki od ziemniaków

hej panie jezu zatańcz ze mną, gruby ksiądz z gitarą

ma cukrzycę i lubi młodzież

 

Co warte zauważenia, w swoich pierwszych książkach Kopyt sięga po ironię dość często – inaczej niż w tomach późniejszych, gdzie unika jej świadomie i niejako programowo – tym niemniej nawet tu jest ona podporządkowana konkretnym celom: ma określony polityczny wektor, uzasadnia i rozwija społeczno-komentatorską warstwę wiersza; jest bardziej narzędziem (instrumentem) niż poetyckim odruchem. Dlatego też żartobliwy ton pojedynczych wierszy „yassu” i „możesz czuć się bezpiecznie” często naturalnie przechodzi w sarkazm – w ostre, emocjonalnie nacechowane komentarze podbudowujące szersze obserwacje na temat warunków wspólnotowego życia.

Sama refleksja o wspólnocie pozostaje w pierwszych książkach Kopyta bardziej krytyczna niż pozytywna, jeżeli możemy pozwolić sobie na taką upraszczającą opozycję; „yass” i „możesz czuć się bezpiecznie” wyostrzają głównie napięcia i problemy współczesnego świata, są pisane z perspektywy ostatecznie dość samotniczej (choć tęskniącej i dążącej do jakiegoś rodzaju wspólnotowości). Dopiero „Sale sale sale” (jako całość bliższa „wczesnej” twórczości poety niż choćby wierszom z „bucha”, ale stanowiąca zarazem rodzaj książki osobnej i przejściowej) przesuwa akcenty na refleksję pozytywną: oprócz przemyślenia istniejących wspólnot, również pomyślenie nowych; wezwanie do działania, sugestia możliwości, a nawet konieczności zmiany – jak w wierszu „przyszłość jest jasna”:

 

(…)

ten wiersz mówi o niejasnych ideach powiązanych

 

z jasną stroną działania

o tym że taniec braterstwo i brak strachu

można osiągnąć tylko poprzez wspólne działanie

prowadzące do wspólnego działania

przez taniec braterstwo i brak strachu

(…)

 

„Sale sale sale” bardziej niż inne książki Kopyta opiera się też na specyficznym medytacyjno-filozoficznym tonie. Centralne miejsce tomu zajmują wiersze wprost (aczkolwiek w nieoczywisty sposób) rozważające wybrane pojęcia i kategorie istotne dla lewicującego poety: przyczyna/skutek; użyteczność/przyjemność; dyskurs; walka klas; alienacja; ideologia; fetyszyzm towarowy. Najmocniejszy być może i najbardziej rozpoznawalny spośród tego quasi-cyklu wierszy to „mantra wartości dodatkowej względnej i bezwzględnej”:

 

(…)

odbiorniki i wzmacniacze są perspektywą władzy

wiara w ludzkość nie jest negacją masy

lecz utożsamieniem się z nią

władza to język umowy umowa to język władzy

błędnym jest każde koło które uwierzy w wartość

inną niż bezpośrednia relacja jej nie dotyczy już język

 

po pierwsze język okala bezpośrednią relację

po drugie język myli się co do niej

po trzecie język kłamie w bezpośredniej relacji

ideologia codzienności błazenada i ciarki

(…)

 

W „Sale sale sale” klaruje się więc również anarchokomunistyczna perspektywa, do której Kopyt przyznawał się w kolejnych latach otwarcie. Poeta czerpie z Marksa i tradycji marksistowskiej, ale interpretuje ją w linii antyautorytarnej i heterodoksyjnej, z dużym przywiązaniem dla pozycji anarchistyczno-wolnościowych. Komunizm Kopyta jest „lewicowy” (w sensie: left communism) i autonomistyczny, inspirowany postoperaizmem, sytuacjonizmem oraz pismami Gramsciego.

Wątkom filozoficznym i społecznej krytyce towarzyszy w pierwszych książkach Kopyta pewna (relatywna) językowa nieprzejrzystość. W porównaniu z „buchem” czy „kirem” teksty są stylistycznie bardziej skomplikowane, stawiają na urwany tok myślowy, namnożenie obrazów i wtrąceń, eliptyczne konstrukcje i mantryczne powtórzenia (te ostatnie zwłaszcza w „Sale sale sale”). Rozpędzone monologi, jak w wierszach „chwaliszewo” czy „dźwięki”, balansują czasem na granicy strumienia świadomości; Kopyt eksperymentuje już z dykcją „mówioną” – zarazem nawiązuje do tradycji spoken word, jak w wierszach „m.c. raskolnikov” i „poli bez kontroli” z „yassu” – ale są to ciągle eksperymenty raczej niż jeden z głównych wyznaczników całego poetyckiego projektu.

„BUCH” – „Z A B I C” (2011–2016)

Chociaż wydany w 2011 r. „buch” sygnalizował daleko idące zmiany w twórczości Szczepana Kopyta, tematy, po które najchętniej sięgał poeta, pozostały w dużej mierze te same – zmienił się szereg aspektów formalnych, ogólny ton jego głosu (jego emocjonalne nacechowanie), najczęściej wykorzystywane konwencje gatunkowe.

Wskazać trzeba więc choćby rodzaj „dłuższego oddechu” obecnego w ostatnich wierszach Kopyta; swobodniejszy, rozluźniony tok wypowiedzi, nawiązujący otwarcie do dykcji mówionej i przekładający się choćby na częstsze sięganie po formę poematu („kir”, książka w całości oparta na długich, poematowych utworach, jest oczywiście przykładem najwyraźniejszym).

„Mówiony” ton podbudowany zostaje dwiema konwencjami szczególnie istotnymi dla Kopyta: protest songiem („prawo”, „kryzys”) i wierszem z tradycji spoken word, przeznaczonym jakby do wykonywania na scenie („iuvenes dum sumus”, „uderzenie”). Nie jest to wciąż do końca poezja sceniczna – warto zauważyć, że w swoich czytaniach „na żywo” Kopyt nieczęsto sięga choćby po elementy improwizacji – tym niemniej w bardzo wyraźny sposób podkreśla swoją dialogiczność, komunikacyjne nastawienie i rozbieg czy tak zwane flow kojarzone właśnie ze spoken word.

Ta swoista rozmowność ostatnich wierszy Kopyta łączy się z jego zainteresowaniem problemami wzniosłości i patosu w języku. Od „bucha” poeta coraz wyraźniej odchodzi od ironii jako politycznie użytecznego bądź estetycznie produktywnego narzędzia, skupiając się na poszerzaniu granic współczesnej (literackiej) polszczyzny w taki sposób, aby była w stanie omawiać bardziej bezpośrednio, bez dystansu tematy „poważne”. Strategia celowej egzaltacji, wyraźnie widoczna w poemacie „uderzenie” i w wielu wierszach z tomu „z a b i c”, jest więc wyrazem politycznego zaangażowania przekładającego się na pracę z gramatyką, składnią i stylem – próbą zmniejszenia dystansu między wierszem a materialnymi, rzeczywistymi problemami wspólnego i wspólnotowego życia.

Zachodzące od „bucha” przesunięcia w warstwie tematycznej, jakkolwiek nieradykalne – Kopyt pozostaje zainteresowany tymi samym problemami i pojęciami, co w swoich wcześniejszych wierszach – są jednak wyraźne. Ich najwidoczniejszym przejawem jest bodajże pojawienie się wierszy interwencyjnych, to znaczy utworów komentujących bieżące wydarzenia.

Szczepan Kopyt zawsze odnosił się do konkretnych problemów społecznego życia – pisząc o pracy, alienacji czy przemocy w kontekście istniejącej wspólnoty – ale w zasadzie dopiero od „bucha” bądź nawet „kiru” pojawiają się u niego czytelne odniesienia do dających się precyzyjnie zlokalizować miejsc i sytuacji, np.: tekst poświęcony bestialsko zamordowanej działaczce lokatorskiej z Warszawy pt. „kto zabił jolantę brzeską”; „kryzys” komentujący medialną dyskusję o ostatniej globalnej recesji; odnoszący się do wojny domowej w Syrii wiersz „#kobane” czy dotykający sytuacji mieszkaniowej i lokatorskiej w Polsce pt. „negocjacje”. Również w wierszach niestanowiących w całości tego rodzaju quasi-interwencyjnego komentarza da się wyczuć swego rodzaju polityczną konkretyzację, wyostrzenie problemów, dążenie do wyraźniejszego połączenia z dającą się precyzyjnie określić sytuacją, czasem czy miejscem.

Niejako równolegle Kopyt wyostrza krytykę języka korporacyjnego kapitalizmu (zwłaszcza w „buchu”, w wierszach „patrz”, „liczba”, „wybrani”) i więcej miejsca niż do tej pory poświęca problemom traktowania zwierząt w tak zwanych rozwiniętych społeczeństwach (to centralny wątek choćby wiersza „sos keczup” czy programowego poematu „zapłata”). Polityczny weganizm Kopyta istotny był już dla jego wczesnych wierszy (przypomina się przede wszystkim obraz „fabryk mięsa” z wiersza „pustynia”), teraz jednak zostaje świadomie opracowany jako jeden z naczelnych tematów poetyckiego projektu. Szeroko rozumianą problematykę zwierzęcą poeta łączy wprost z krytyką przemocy w ogóle w wierszu „archeology”, gdzie pojawia się jeden z bodaj najbardziej rozpoznawalnych dwuwersów Kopyta: „kto rozwikła zwierzę / ten rozwikła przemoc”.

Od „bucha” przyspiesza również – wspomniane już przy okazji „Sale sale sale” – przesunięcie ku pozytywnemu myśleniu o wspólnocie. Coraz częściej pojawia się sugestia innego świata, możliwości wyjścia poza istniejący porządek. Najmocniejszym do tej pory wyrazem tak pomyślanej wspólnotowości jest poemat „uderzenie” z „kiru”, oparty na wielokrotnie powtarzanym geście wyobrażonej komunii, przecinającej tradycyjne tożsamościowe i geograficzne granice.

Tym, co wyraźnie łączy oba główne etapy dotychczasowej twórczości Kopyta, jest zainteresowanie strachem jako jednym z głównych narzędzi kontrolowania populacji w późnym kapitalizmie. To wątek wyostrzony w tytule tomu „możesz czuć się bezpiecznie”, ale również w takich wierszach jak „zbawa” czy „ragga” z książki „buch”. W tym kontekście momentem zwrotnym w twórczości poety, zapowiadającym interesujące zmiany i przesunięcia w nadchodzących latach, wydaje się zdecydowany gest odrzucenia strachu z wiersza „proste plecy”, pomieszczonego w tomie z 2016 roku:

 

(…)

odrzuć więc strach jak egzamin z poetyki i silikonowy instrument wiary

graj

 

na rynku wtórnym na instrumentach pochodnych w blokach z epoki

odrzuć strach

 

jak imię i nazwisko kopiowane przez lata technicznych nowinek i plotek

wyczuj oddech

 

i tańcz wejdź w rzekę tramwajów i aut w lodówce masz

sarnę i mech

 

odgrzej sobie

bursztyn

 

pamiętaj o

piasku

 

RECEPCJA

Najobszerniejszy jak dotąd szkic krytyczny o recepcji poezji Szczepana Kopyta wyszedł spod pióra Jakuba Skurtysa. To przekrojowe i wnikliwe omówienie, wskazujące zarówno na tendencje w czytaniu Kopyta, jak i problemy czy uprzedzenia związane z dotychczasowymi interpretacjami.

Większość krytycznoliterackich tekstów o twórczości Kopyta skupia się na jej szeroko rozumianym społeczno-politycznym wymiarze. Anna Kałuża, konsekwentna obserwatorka tej poezji, rozwija projekt interpretacyjny oparty na różnych rozumieniach performatywności literatury; niżej podpisany regularnie zwraca uwagę na to, w jaki sposób polityczne pozycje Kopyta przekładają się na eksperymenty ze wzniosłością i egzaltacją języka; Alina Świeściak zaangażowanie wierszy wpisała w tradycję awangardową, w recenzji z „Sale sale sale” nawiązując do koncepcji poematu rozkwitającego, zaś Joanna Orska zwracała uwagę na złożoną i nierozerwalną więź, jaką w twórczości Kopyta „polityczność” zawiązuje z tym, co formalne i muzyczne.

Pojawiły się również interesujące odczytania skupione na filozoficznej podbudowie poetycko-politycznego angażu Kopyta. Zarówno Krzysztof Hoffmann, jak i Dawid Kujawa w swoich interpretacjach wierszy autora „bucha” posługiwali się odniesieniami do Louisa Althussera; Kujawa sytuował tę poezję również w kontekście wybranych koncepcji związanych z marksizmem autonomistycznym i postoperaizmem.

Na opór, jaki podczas lektury stawia czytelnikowi radykalizm wierszy Kopyta, uwagę zwróciły między innymi Karolina Felberg oraz Monika Bolach w swoich recenzjach z „bucha”. Co ciekawe, krytyczki różnią się znacząco w ocenie książki – Bolach ostatecznie wystawia jej ocenę jednoznacznie negatywną, odczucia Felberg wydają się dużo bardziej złożone (i ostatecznie bardziej pozytywne).

Wiersze Szczepana Kopyta pomieszczone zostały w kilku ważnych antologiach młodej polskiej poezji, m.in. w zredagowanym przez Romana Honeta tomie „Poeci na nowy wiek”, mającym prezentować najciekawsze debiuty pierwszej dekady XXI wieku, oraz w „Zebrało się śliny”, antologii nowej poezji zaangażowanej pod redakcją Pawła Kaczmarskiego i Marty Koronkiewicz.

INSPIRACJE I WPŁYWY

Inspiracje Kopyta i jego sposoby czerpania z twórczości starszych poetów to tematy wciąż w dużej mierze nieprzepracowane przez krytykę, a sam autor rzadko mówi o nich otwarcie. Dwa wyraźne punkty odniesienia to Saul Williams (do którego „said the shotgun to the head” nawiązuje typograficznie, edytorsko i „materialnie” „kir” Kopyta) oraz Hans Magnus Enzensberger. Wśród istotnych dla niego autorów polskich wymienić można nazwiska tak różne jak Julian Tuwim, Bruno Jasieński czy Miłosz Biedrzycki. Kopyt jest wyraźnie zainteresowany tradycjami amerykańskiego spoken word i jazz poetry.

Nieco łatwiej określić żyjących, młodych poetów, z którymi autor „kiru” chętnie wchodzi w dialog i okazjonalne grupowe przedsięwzięcia. Są to przede wszystkim Konrad Góra i Kira Pietrek, a także Tomasz Bąk – podobnie jak Kopyt zaliczani do grona młodych autorów zaangażowanych.

W sposób bardzo bezpośredni, jako redaktor konkretnych książek poetyckich, Kopyt wpłynął m.in. na twórczość Bartosza Sadulskiego („post”, 2012), Tomasza Bąka („Kanada”, 2011), Marcina Czerkasowa („Fałszywe zaproszenia”, 2008) oraz Macieja Gierszewskiego („Luźne związki”, 2010). Wraz z tym ostatnim Kopyt opracował tom „Słynni i świetni. Antologia poetów Wielkopolski” (2008), najwyraźniejsze bodajże publikacyjne świadectwo związków poety z poznańskim środowiskiem literackim.

DZIAŁALNOŚĆ POZAPOETYCKA

Szczepan Kopyt jest również muzykiem, publicystą i aktywistą anarchistycznym. Nagrał dwie płyty z zespołem Yazzbot Mazut („W pustyni i w puszczy”, 2008; „Mazut Mazut”, 2010), od 2011 nagrywa i występuje w duecie Kopyt/Kowalski wraz z Piotrem Kowalskim, również dawnym członkiem Yazzbot Mazut. Płyty duetu, zawierające piosenki oparte na wierszach Kopyta, dołączone były – jako część książki – do tomów „kir” i „buch”.

Felietony na tematy kulturalno-literackie i społeczne, a także komentarze do własnych lektur i inspiracji, Kopyt publikował między innymi w „Dodatku LITERAckim” (numery 7, 10, 12 i 13), w „8. Arkuszu”, dodatku młodopoetyckim do „Odry” (między listopadem 2013 i majem 2015) oraz na portalu e.CzasKultury (pięć felietonów między sierpniem 2011 a lipcem 2013).

Szczepan Kopyt jest związany z lewicowo-aktywistycznym środowiskiem Poznania. Przez długi czas współpracował z anarchistyczną kluboksięgarnią Zemsta. Jest członkiem OZZ Inicjatywa Pracownicza. Jako muzyk i poeta wielokrotnie występował podczas wydarzeń organizowanych przez środowiska anarchistyczne i lewicowe.

Paweł Kaczmarski

Szczepan Kopyt gra i śpiewa:

 

Wideo do piosenki Tag duetu Kopyt/Kowalski:

 

Występ w trakcie Poznania Poetów 2015:

 

WYBRANA BIBLIOGRAFIA:

  1. „W drodze do eutopii… Ze Szczepanem Kopytem, Magdaleną Nowicką, Rafałem Krausem oraz Konradem Górą przyszłość projektują Joanna Bednarek i Michał Kasprzak”, http://wakat.sdk.pl/w-drodze-do-eutopii-ze-szczepanem-kopytem-magdalena-nowicka-rafalem-krausem-oraz-konradem-gora-przyszlosc-projektuja-joanna-bednarek-i-michal-kasprzak;
  2. Monika Bolach, Szukając rozgrzeszenia…, „Wyspa” 2011, nr 4;
  3. Krzysztof Hoffmann, „Zaangażowanie Szczepana Kopyta”, „Czas Kultury” 2012, nr 5;
  4. Paweł Kaczmarski, „Możesz czuć się bezpiecznie”, „Twórczość” 2011, nr 10;
  5. Paweł Kaczmarski, „Egzaltacja i nowe możliwości (o jednym wierszu Szczepana Kopyta)”, tekst dostępny pod adresem: http://www.praktykateoretyczna.pl/pawel-kaczmarski-egzaltacja-i-nowe-mozliwosci-o-jednym-wierszu-szczepana-kopyta/;
  6. Paweł Kaczmarski, „Domniemanie naiwności”, [w:] „Tajne bankiety”, red. P. Kaczmarski, M. Koronkiewicz, P. Mackiewicz, J. Orska, J. Skurtys, Poznań 2014;
  7. Paweł Kaczmarski, „Czarny prostopadłościan”, tekst dostępny pod adresem: http://www.praktykateoretyczna.pl/pawel-kaczmarski-czarny-prostopadloscian/;
  8. Paweł Kaczmarski, „Uwikłanie w żywy język”, „Dwutygodnik” 2016, nr 4, tekst dostępny pod adresem: http://www.dwutygodnik.com/artykul/6492-uwiklanie-w-zywy-jezyk.html;
  9. Anna Kałuża, „Niezły trop”, „FA-art” 2007, nr 1/2;
  10. Anna Kałuża, „Rewolucjoniści i ping-pong: «możesz czuć się bezpiecznie» Szczepana Kopyta”, [w:] „Bumerang.
  11. Anna Kałuża, „Rytm tętna”, „Nowe Książki” 2011, nr 9;
  12. Anna Kałuża, „Energia, materia, grawitacja. Poeta jako krytyk systemu władzy (Szczepan Kopyt)”, [w:] „Pod grą. Jak dziś znaczą wiersze, poetki i poeci”, Kraków 2015;
  13. Aldona Kopkiewicz, „Żadna reprezentacja. Rozmowa z Konradem Górą, Szczepanem Kopytem i Kirą Pietrek”, „Dwutygodnik” 108, http://www.dwutygodnik.com/artykul/4535-zadna-reprezentacja.html.
  14. Szczepan Kopyt, „Dlaczego jaram się Saulem Williamsem”, „Odra” 2013, nr 11;
  15. Dawid Kujawa, „Co może poezja? Poza dychotomią autonomii i zaangażowania”, „Fragile” 2016, nr 1;
  16. Dawid Kujawa, „Forma konieczna. O «z a b i c» Szczepana Kopyta, „Wakat” 2016, nr 1/2, tekst dostępny pod adresem: http://wakat.sdk.pl/forma-konieczna-o-z-a-b-i-c-szczepana-kopyta/;
  17. Dawid Kujawa, „«Przyszłość jest jasna» Szczepana Kopyta (Kanon Poezji Zaangażowanej (II))”, tekst dostępny pod adresem: http://przerzutnia.pl/kanon-nowej-poezji-zaangazowanej-ii-dawid-kujawa-o-przyszlosc-jest-jasna-szczepana-kopyta/;
  18. Joanna Orska, „Muzyka i zaangażowanie”, [w:] „Tajne bankiety”, red. P. Kaczmarski, M. Koronkiewicz, P. Mackiewicz, J. Orska, J. Skurtys, Poznań 2014;
  19. Bartosz Sadulski, „Na razie można jeszcze nie zwariować”, http://muzyka.onet.pl/alternatywa/szczepan-kopyt-na-razie-mozna-jeszcze-nie-zwariowac/63845
  20. Jakub Skurtys, „Czytanie Kopyta: o politycznej i estetycznej lekturze «poety zaangażowanego»”, „Literaturoznawstwo: historia, teoria, metodologia, krytyka”, 2012/2013, nr 6/7;
  21. Alina Świeściak, „Poeta na bunt skazany”, „FA-art” 2010, nr 1/2;