Gutorow,Jacek
Jacek Gutorow – poeta oka; poeta języka. Mediator między poezją polską a amerykańską. Wyrazisty krytyk nie tylko pod względem sposobów czytania.
Encyklopedia: wpis
Autor lub temat nie posiada wyodrębnionego wpisu w naszej encyklopedii
Encyklopedia: oznaczenie redakcyjne
Jacek Gutorow – poeta oka; poeta języka. Mediator między poezją polską a amerykańską. Wyrazisty krytyk nie tylko pod względem sposobów czytania.
Ryszard Krynicki – poeta przemiany? Od „seksualnych wulgaryzmów” do „poezji jak hinduska świątynia”, „jakby japońskiego haiku pisanego na murach Granady”. Od „poetyki negatywnej” do milczenia, „od skrajnego nadmiaru do skrajnej ascezy”, do „ulotek wyrytych w kamieniu”, wierszy-napisów „na fajansowym naczyniu”.
Jarosław Marek Rymkiewicz, poeta – klasycysta: od dialogu z tradycją do romantycznego „trupa, który gada”. Od słowa, które się spopiela do wiersza jako „więzienia śmierci”. Od pytań zadawanych Bogu i diabłu do poszukiwania transcendencji. Od wiersza wolnego do dystychu. Od wierszy politycznych do nihilistycznego obrazu świata.
Jerzy Ficowski – poeta, który z dyskretną wywrotowością łączy uważną obserwację rzeczywistości z „mityzującym stosunkiem do świata”. Historia przechodzi tu w baśniowość, maestria językowa przenika z milczeniem, analiza polskości z orientacją na wielokulturowość, a empatia podszyta jest intelektualizmem. Jego poetyckie spojrzenie jest w stanie objąć zarówno Zagładę, „turkot ery mezozoicznej”, jak i motyle.
Poezja eksperymentalna. Rok 1989 – na co wskazywano już wielokrotnie – nie stanowi wyraźnej cezury w polskiej poezji, w tym czasie jednak widoczne stają się tendencje, które wkrótce będą punktem wyjścia do rozmaitych eksperymentów literackich, jakie zdominują scenę poetycką i ustanowią nowy paradygmat mniej więcej na najbliższe dwie dekady.
Nie wiadomo o nim zbyt wiele. Poza kilkoma czysto biograficznym faktami Andrzej Niewiadomski zdaje się nieuchwytny, jakby z rozmysłem wymykał się wszelkim opisom i kategoryzacjom. Gdyby nie potwierdzona drukiem twórczość, z powodzeniem mógłby udawać, że tak naprawdę wcale go nie ma.
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki dla poezji po roku 1989 jest ważny między innymi za względu na swoją kreację w wierszach. Do jej wzmocnienia przyczyniła się legenda literacka stymulowana przez poetę. Fakt, iż wypowiada się jedynie poprzez wiersze, silna teatralizacja publicznej recytacji utworów oraz ich tematyka sprawiły, że postrzegany jest jako poeta osobny, mroczny outsider. Autokreacja poety zmierzała do ukazania go jako kolejnego wcielenia „poéte maudit”.
Joanna Mueller to najciekawsza przedstawicielka neolingwizmu warszawskiego. I najważniejsza mistyczka współczesnej poezji polskiej.
Proza poetów to zjawisko tyleż ciekawe, co niejednoznaczne. Joanna Orska, autorka hasła, oświetlenia ten fenomen z różnych stron, proponując definicje, możliwości odczytań, przyglądając się konkretnym dziełom literackim.
Serwis: oznaczenie redakcyjne
Jacek Gutorow – poeta oka; poeta języka. Mediator między poezją polską a amerykańską. Wyrazisty krytyk nie tylko pod względem sposobów czytania.
Ryszard Krynicki – poeta przemiany? Od „seksualnych wulgaryzmów” do „poezji jak hinduska świątynia”, „jakby japońskiego haiku pisanego na murach Granady”. Od „poetyki negatywnej” do milczenia, „od skrajnego nadmiaru do skrajnej ascezy”, do „ulotek wyrytych w kamieniu”, wierszy-napisów „na fajansowym naczyniu”.
Jarosław Marek Rymkiewicz, poeta – klasycysta: od dialogu z tradycją do romantycznego „trupa, który gada”. Od słowa, które się spopiela do wiersza jako „więzienia śmierci”. Od pytań zadawanych Bogu i diabłu do poszukiwania transcendencji. Od wiersza wolnego do dystychu. Od wierszy politycznych do nihilistycznego obrazu świata.
Jerzy Ficowski – poeta, który z dyskretną wywrotowością łączy uważną obserwację rzeczywistości z „mityzującym stosunkiem do świata”. Historia przechodzi tu w baśniowość, maestria językowa przenika z milczeniem, analiza polskości z orientacją na wielokulturowość, a empatia podszyta jest intelektualizmem. Jego poetyckie spojrzenie jest w stanie objąć zarówno Zagładę, „turkot ery mezozoicznej”, jak i motyle.
Poezja eksperymentalna. Rok 1989 – na co wskazywano już wielokrotnie – nie stanowi wyraźnej cezury w polskiej poezji, w tym czasie jednak widoczne stają się tendencje, które wkrótce będą punktem wyjścia do rozmaitych eksperymentów literackich, jakie zdominują scenę poetycką i ustanowią nowy paradygmat mniej więcej na najbliższe dwie dekady.
Nie wiadomo o nim zbyt wiele. Poza kilkoma czysto biograficznym faktami Andrzej Niewiadomski zdaje się nieuchwytny, jakby z rozmysłem wymykał się wszelkim opisom i kategoryzacjom. Gdyby nie potwierdzona drukiem twórczość, z powodzeniem mógłby udawać, że tak naprawdę wcale go nie ma.
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki dla poezji po roku 1989 jest ważny między innymi za względu na swoją kreację w wierszach. Do jej wzmocnienia przyczyniła się legenda literacka stymulowana przez poetę. Fakt, iż wypowiada się jedynie poprzez wiersze, silna teatralizacja publicznej recytacji utworów oraz ich tematyka sprawiły, że postrzegany jest jako poeta osobny, mroczny outsider. Autokreacja poety zmierzała do ukazania go jako kolejnego wcielenia „poéte maudit”.
Joanna Mueller to najciekawsza przedstawicielka neolingwizmu warszawskiego. I najważniejsza mistyczka współczesnej poezji polskiej.
Proza poetów to zjawisko tyleż ciekawe, co niejednoznaczne. Joanna Orska, autorka hasła, oświetlenia ten fenomen z różnych stron, proponując definicje, możliwości odczytań, przyglądając się konkretnym dziełom literackim.
Wszystkie treści
Jacek Gutorow – poeta oka; poeta języka. Mediator między poezją polską a amerykańską. Wyrazisty krytyk nie tylko pod względem sposobów czytania.
Ryszard Krynicki – poeta przemiany? Od „seksualnych wulgaryzmów” do „poezji jak hinduska świątynia”, „jakby japońskiego haiku pisanego na murach Granady”. Od „poetyki negatywnej” do milczenia, „od skrajnego nadmiaru do skrajnej ascezy”, do „ulotek wyrytych w kamieniu”, wierszy-napisów „na fajansowym naczyniu”.
Jarosław Marek Rymkiewicz, poeta – klasycysta: od dialogu z tradycją do romantycznego „trupa, który gada”. Od słowa, które się spopiela do wiersza jako „więzienia śmierci”. Od pytań zadawanych Bogu i diabłu do poszukiwania transcendencji. Od wiersza wolnego do dystychu. Od wierszy politycznych do nihilistycznego obrazu świata.
Jerzy Ficowski – poeta, który z dyskretną wywrotowością łączy uważną obserwację rzeczywistości z „mityzującym stosunkiem do świata”. Historia przechodzi tu w baśniowość, maestria językowa przenika z milczeniem, analiza polskości z orientacją na wielokulturowość, a empatia podszyta jest intelektualizmem. Jego poetyckie spojrzenie jest w stanie objąć zarówno Zagładę, „turkot ery mezozoicznej”, jak i motyle.
Poezja eksperymentalna. Rok 1989 – na co wskazywano już wielokrotnie – nie stanowi wyraźnej cezury w polskiej poezji, w tym czasie jednak widoczne stają się tendencje, które wkrótce będą punktem wyjścia do rozmaitych eksperymentów literackich, jakie zdominują scenę poetycką i ustanowią nowy paradygmat mniej więcej na najbliższe dwie dekady.
Nie wiadomo o nim zbyt wiele. Poza kilkoma czysto biograficznym faktami Andrzej Niewiadomski zdaje się nieuchwytny, jakby z rozmysłem wymykał się wszelkim opisom i kategoryzacjom. Gdyby nie potwierdzona drukiem twórczość, z powodzeniem mógłby udawać, że tak naprawdę wcale go nie ma.
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki dla poezji po roku 1989 jest ważny między innymi za względu na swoją kreację w wierszach. Do jej wzmocnienia przyczyniła się legenda literacka stymulowana przez poetę. Fakt, iż wypowiada się jedynie poprzez wiersze, silna teatralizacja publicznej recytacji utworów oraz ich tematyka sprawiły, że postrzegany jest jako poeta osobny, mroczny outsider. Autokreacja poety zmierzała do ukazania go jako kolejnego wcielenia „poéte maudit”.
Joanna Mueller to najciekawsza przedstawicielka neolingwizmu warszawskiego. I najważniejsza mistyczka współczesnej poezji polskiej.
Proza poetów to zjawisko tyleż ciekawe, co niejednoznaczne. Joanna Orska, autorka hasła, oświetlenia ten fenomen z różnych stron, proponując definicje, możliwości odczytań, przyglądając się konkretnym dziełom literackim.