Encyklopedia: wpis
Autor lub temat nie posiada wyodrębnionego wpisu w naszej encyklopedii
Encyklopedia: oznaczenie redakcyjne
Julian Kornhauser. Począwszy od zaskakującego debiutu („Nastanie święto i dla leniuchów”, 1972), w którym spotkamy się z niespokojnymi, fantasmagorycznymi obrazami rodem z surrealnego snu, inspirowanymi malarskimi wizjami Breughla i Goi, aż po wyciszone, kontemplatywne i epifanijne zapisy z – jak dotychczas ostatniego – tomu poety („Origami”, 2007) twórczość poetycka Juliana Kornhausera wymyka się wszelkim jednoznacznym określeniom i etykietom.
Czytaj więcej
Jacek Gutorow – poeta oka; poeta języka. Mediator między poezją polską a amerykańską. Wyrazisty krytyk nie tylko pod względem sposobów czytania.
Poezja senilna – pisane u kresu życia utwory z reguły przybierają kształt testamentu, podsumowania, rozliczenia zarówno w planie egzystencjalnym, jak i artystycznym; ekspiacji, żalowi, żałobie towarzyszą gesty o charakterze przesłania dla potomnych.
Dariusz Sośnicki – trochę realista, trochę metafizyk, zbyt klasyczny na barbarzyńcę, zbyt postępowy na klasycystę, niepokorny mieszczanin, intymny marzyciel i uważny obserwator codzienności, w spójny i czysty głos ujął dynamiczny obraz przemian naszej najnowszej liryki. Błyskotliwy debiut, połączony z powstaniem „Nowego Nurtu” i skutecznym wymykaniem się estetyce „brulionu”, uczynił z niego jednego z najważniejszych rodzimych poetów po roku ‘89.
Marzanna Bogumiła Kielar – perfekcjonizm czy „uparta monotonia”? Autorka pisząca poezję „stoickiej kontemplacji”, zabierająca w semantyczną podróż na „bezimienną wyspę”? A może poetka zamkniętego projektu poetyckiego?
Serwis: oznaczenie redakcyjne
Julian Kornhauser. Począwszy od zaskakującego debiutu („Nastanie święto i dla leniuchów”, 1972), w którym spotkamy się z niespokojnymi, fantasmagorycznymi obrazami rodem z surrealnego snu, inspirowanymi malarskimi wizjami Breughla i Goi, aż po wyciszone, kontemplatywne i epifanijne zapisy z – jak dotychczas ostatniego – tomu poety („Origami”, 2007) twórczość poetycka Juliana Kornhausera wymyka się wszelkim jednoznacznym określeniom i etykietom.
Czytaj więcej
Jacek Gutorow – poeta oka; poeta języka. Mediator między poezją polską a amerykańską. Wyrazisty krytyk nie tylko pod względem sposobów czytania.
Poezja senilna – pisane u kresu życia utwory z reguły przybierają kształt testamentu, podsumowania, rozliczenia zarówno w planie egzystencjalnym, jak i artystycznym; ekspiacji, żalowi, żałobie towarzyszą gesty o charakterze przesłania dla potomnych.
Dariusz Sośnicki – trochę realista, trochę metafizyk, zbyt klasyczny na barbarzyńcę, zbyt postępowy na klasycystę, niepokorny mieszczanin, intymny marzyciel i uważny obserwator codzienności, w spójny i czysty głos ujął dynamiczny obraz przemian naszej najnowszej liryki. Błyskotliwy debiut, połączony z powstaniem „Nowego Nurtu” i skutecznym wymykaniem się estetyce „brulionu”, uczynił z niego jednego z najważniejszych rodzimych poetów po roku ‘89.
Marzanna Bogumiła Kielar – perfekcjonizm czy „uparta monotonia”? Autorka pisząca poezję „stoickiej kontemplacji”, zabierająca w semantyczną podróż na „bezimienną wyspę”? A może poetka zamkniętego projektu poetyckiego?
Wszystkie treści
Julian Kornhauser. Począwszy od zaskakującego debiutu („Nastanie święto i dla leniuchów”, 1972), w którym spotkamy się z niespokojnymi, fantasmagorycznymi obrazami rodem z surrealnego snu, inspirowanymi malarskimi wizjami Breughla i Goi, aż po wyciszone, kontemplatywne i epifanijne zapisy z – jak dotychczas ostatniego – tomu poety („Origami”, 2007) twórczość poetycka Juliana Kornhausera wymyka się wszelkim jednoznacznym określeniom i etykietom.
Czytaj więcej
Jacek Gutorow – poeta oka; poeta języka. Mediator między poezją polską a amerykańską. Wyrazisty krytyk nie tylko pod względem sposobów czytania.
Poezja senilna – pisane u kresu życia utwory z reguły przybierają kształt testamentu, podsumowania, rozliczenia zarówno w planie egzystencjalnym, jak i artystycznym; ekspiacji, żalowi, żałobie towarzyszą gesty o charakterze przesłania dla potomnych.
Dariusz Sośnicki – trochę realista, trochę metafizyk, zbyt klasyczny na barbarzyńcę, zbyt postępowy na klasycystę, niepokorny mieszczanin, intymny marzyciel i uważny obserwator codzienności, w spójny i czysty głos ujął dynamiczny obraz przemian naszej najnowszej liryki. Błyskotliwy debiut, połączony z powstaniem „Nowego Nurtu” i skutecznym wymykaniem się estetyce „brulionu”, uczynił z niego jednego z najważniejszych rodzimych poetów po roku ‘89.
Marzanna Bogumiła Kielar – perfekcjonizm czy „uparta monotonia”? Autorka pisząca poezję „stoickiej kontemplacji”, zabierająca w semantyczną podróż na „bezimienną wyspę”? A może poetka zamkniętego projektu poetyckiego?