Share on FacebookGoogle+Tweet about this on Twitter

Lipska,Ewa

Tu pracuję

 

Tu pracuję. Na wschodzie Europy.

W otoczeniu psów. Małych i niezgrabnych.

Ludzi smutnych albo pijanych.

Albo tragicznych jak u Augusta Strindberga.

Na biurku konserwa wiersza.

Rękawiczka. Listy. W oknie atrament.

Na środku pokoju fotel

z grobu Tutenchamona.

Oddycha jeszcze papier

ale ciężko. Z nitrogliceryną.

Mój czas. Moje ciało. Moje życie.

Wszystko do jednorazowego użycia

tak jak suknia z papieru albo serwetka.

Pewny jest jedynie cień w rogu pokoju.

Powiększająca się do lat

Czarna taksówka.

 

Z tomu Strefa ograniczonego postoju (1990)

 

Ludzie dla początkujących

 

Ludzie dla początkujących.

To oni. Z nostalgicznych depesz.

Zestrzeleni ze wspomnień.

Pośmiertni.

To oni. Filuterne wiosła w rękach.

Na skalnych ścieżkach jeszcze ślady.

Spłoszony kamień spada pomiędzy ich głosy.

Niewymeldowane dotąd strzępy zdań.

Fragmenty wulkanicznych listów.

To oni. Bezinteresownie klasyczni.

W harmonijnym milczeniu podczas śniadania

kiedy smarujemy chleb masłem

i rozpacz wysypuje się na stół.

 

Z tomu Ludzie dla początkujących (1997)

 

Maszyna do zmywania naczyń

 

W miłości jesteśmy pedantyczni.

Daty. Godziny. Tresowane króliki.

Żadnych problemów z wypadającymi włosami.

Trzy razy dziennie przypływy idiomów.

Od dwunastej do czternastej napoje chłodzące.

Detergenty gazet.

Adela z firankami w retorycznych oknach.

Już czas najwyższy aby zacząć pisać erotyki –

mówisz –

poślubiając maszynę do zmywania naczyń. 

 

Z tomu Ludzie dla początkujących (1997)

 

Miłość (I)

 

Żadnych objaśnień. Odsyłaczy.

Przypisów. Haseł.

Libacja milczących winorośli.

Wszystko zależy od tego

jak długo będziemy zawsze.

 

Z tomu 1999 (1999)

 

Tramwaj

 

Trzymam w garści ten krajobraz

przez który jadę tramwajem. Jedynką.

Czuję zmysłowe żelazo kół. Uległe pasma szyn.

Zupełnie jak w zabawkach edukacyjnych.

 

Dziewczynka ustępuje mi miejsca.

Na zakręcie wywraca się język.

Z ust wypadają sylaby.

Nieokrzesany zgrzyt.

 

Ciesz się dziecko jeszcze,

ciesz się tą chwilą. Tym tramwajem. Tym Dalej.

 

Ale nie Najdalej. To wiem.

Twoje siwe włosy czekają już

na tramwajowej pętli.

Ja siedzę jeszcze

 

Z tomu Gdzie Indziej (2005)

 

Moment nieuwagi

 

Poetów nie ma.

Jest tylko moment nieuwagi.

Gra słów na ruchliwej jezdni.

Na wypadek

wiersza.

 

Z tomu Gdzie Indziej (2005)

 

Wolność

 

Mój kraj włóczy się po wolności.

Udaje Europę.

Leżą krzyżem ulice.

Pielgrzymka kelnerów

niesie na tacy święty guzik.

 

Z tomu Pomarańcza Newtona (2007)