Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki dla poezji po roku 1989 jest ważny między innymi za względu na swoją kreację w wierszach. Do jej wzmocnienia przyczyniła się legenda literacka stymulowana przez poetę. Fakt, iż wypowiada się jedynie poprzez wiersze, silna teatralizacja publicznej recytacji utworów oraz ich tematyka sprawiły, że postrzegany jest jako poeta osobny, mroczny outsider. Autokreacja poety zmierzała do ukazania go jako kolejnego wcielenia „poéte maudit”.